Rząd planuje rewolucję w szpitalnym menu: krewetki i pistacje na talerzach pacjentów
Jeszcze podczas rządów PiS uruchomiono pilotażowy program „Dobry posiłek”, mający na celu poprawę jakości jedzenia w wybranych polskich szpitalach. Już teraz można śmiało stwierdzić, że w placówkach biorących udział w projekcie jakość posiłków znacząco się poprawiła: są smaczniejsze i atrakcyjniej podane. Szpitale zostały również zobowiązane do publikowania na swoich stronach internetowych menu dla pacjentów. Mimo sukcesu pilotażu, program ten zostanie wycofany, a Ministerstwo Zdrowia ogłasza, że podobne standardy mają objąć wszystkie szpitale w kraju.
„Dobry Posiłek” – pilotaż dobiega końca
Do tej pory z programu pilotażowego skorzystało blisko 600 szpitali. Przyszłość jednak leży w obowiązkowym wprowadzeniu tych standardów żywienia jako normy dla całej placówki medycznej w Polsce. Według informacji z resortu zdrowia, pilotaż potrwa jeszcze do końca września 2025 roku, po czym program zostanie zastąpiony rozporządzeniem ustanawiającym nowe zasady dotyczące diety pacjentów.
Dlaczego zmiany w szpitalnej diecie są tak ważne?
Ministerstwo podkreśla, że prawidłowe odżywianie pacjentów jest częścią procesu leczenia hospitalizowanych osób. Ocena stanu odżywienia oraz wdrożenie odpowiedniej diety poprawiają efektywność leczenia, zarówno zachowawczego, jak i chirurgicznego. Mniejsze ryzyko powikłań, szybsze gojenie ran pooperacyjnych oraz skrócenie pobytu w szpitalu to tylko niektóre z korzyści. Właściwe żywienie to także lepszy stan fizyczny i psychiczny pacjentów oraz obniżenie kosztów całego procesu leczenia.
Aktualne problemy i nowe wytyczne
Według Państwowej Inspekcji Sanitarnej w polskich szpitalach funkcjonuje ponad tysiąc bloków żywieniowych, z czego około 700 korzysta z systemu cateringowego. W raportach kontrolnych wskazuje się na liczne uchybienia: posiłki są często zbyt niskokaloryczne, mało urozmaicone, zawierają niewystarczającą ilość warzyw i owoców, a także przerwy między jedzeniem bywają zbyt długie – nawet ponad 4 godziny w ciągu dnia i aż 14 godzin w nocy.
Nowe standardy żywienia pacjentów
Projekt rozporządzenia określa dokładne wymagania nałożone na szpitale, które mają teraz wdrożyć obowiązkowe standardy żywienia:
- Dla większości dorosłych pacjentów wartość energetyczna diety powinna mieścić się w przedziale 1800–2400 kcal na dobę, bez rozróżnienia na płeć.
- Dla diet niskokalorycznych, stosowanych w celu redukcji masy ciała, dopuszczalna jest niższa kaloryczność, wynosząca od 1500 do 1800 kcal dziennie.
- Tłuszcze powinny dostarczać od 20 do 30% energii, a kwasy tłuszczowe nasycone nie mogą przekraczać 10% całkowitej energii.
- Węglowodany, jako główne źródło energii, powinny stanowić 45-65%, przy czym nie więcej niż 10% energii z cukrów prostych.
- Posiłki muszą być przygotowywane zgodnie z jadłospisem opracowanym przez dietetyka.
- Przerwa nocna pomiędzy kolacją a śniadaniem nie może przekraczać 13 godzin.
- Każdy szpital będzie zobowiązany do utworzenia na własnej stronie internetowej specjalnej zakładki „żywienie dla zdrowia”, gdzie będą publikowane aktualne jadłospisy i wyniki badań żywności.
Co znajdziemy w nowym szpitalnym menu?
W projekcie rozporządzenia dokładnie rozpisano rekomendowane produkty dla różnych diet szpitalnych. Podstawowa dieta, przeznaczona dla większości pacjentów, powinna zawierać między innymi:
- Ziemniaki oraz bataty,
- Wszechstronny wybór nasion, pestek i orzechów – włoskich, laskowych, arachidowych, pistacji, nerkowców, migdałów, pestek słonecznika, dyni, sezamu i siemienia lnianego,
- Masło orzechowe bez dodatku soli i cukru (w ograniczonych ilościach),
- Mięso o niskiej zawartości tłuszczu, takie jak drób bez skóry, chuda wołowina, cielęcina, jagnięcina, królik oraz chude części wieprzowiny (np. polędwica, schab, szynka),
- Ryby morskie, takie jak łosoś norweski, halibut, karmazyn, dorsz, sola, mintaj, flądra, morszczuk i sardynki, a także ryby słodkowodne, np. okoń, szczupak, sieja, karp; a dla kobiet w ciąży i karmiących – owoce morza, w tym krewetki.
Wprowadzenie nowych standardów planowane jest na 1 października 2025 roku, jednak szpitale otrzymają pół roku na pełne dostosowanie się do przepisów.
Szpitalne menu staje się bardziej apetyczne
Coraz więcej placówek medycznych stawia na wartościowe i różnorodne jedzenie. Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. A. Jurasza w Bydgoszczy to przykład miejsca, gdzie pacjenci mają dostęp do wyraźnie lepszej jakości posiłków, często nazywanych „szwedzkim stołem” – co zdecydowanie poprawia komfort pobytu i może pozytywnie wpłynąć na leczenie.
Co czeka pacjentów?
Chociaż na stare, często krytykowane standardy żywienia w szpitalach może niedługo zabraknąć miejsca, to zmiana nie wszystkim może przypaść do gustu. Na talerzach pacjentów znalazły się bowiem nie tylko tradycyjne produkty, ale także takie smakołyki jak pistacje, różnorodne orzechy czy nawet krewetki – zwłaszcza dla kobiet w ciąży i karmiących. To zdecydowany krok w kierunku poprawy komfortu pacjenta oraz jakości świadczonych usług medycznych, jednak wywołuje sporo emocji.