Kawał: Jaś w aptece :)

W aptece długa kolejka, w niej Jaś. Wreszcie jego kolej:
– Poproszę prezerwatywy o smaku malinowym, albo nie nie, może wiśniowe. Nie nie, może bananowe…

I tu odzywa się starsza pani stojąca w kolejce:
– Synku będziesz pier**lił, czy kompot gotował?