Płacisz kartą w sklepie? Odmów sprzedawcy, jeśli poprosi cię o jedną rzecz

Coraz więcej Polaków wybiera płatności bezgotówkowe. W restauracjach, sklepach czy punktach usługowych – płacenie kartą stało się szybkie i wygodne. Jednak podczas dokonywania zakupów może pojawić się sytuacja, która powinna wzbudzić naszą uwagę i ostrożność. W momencie, gdy sprzedawca zażąda jednej konkretnej rzeczy, masz pełne prawo do stanowczej odmowy. Taka postawa to nie tylko kwestia komfortu, ale przede wszystkim bezpieczeństwa.

Ryzyko związane z przekazaniem karty sprzedawcy

„Proszę podać kartę” – tę prośbę zdecydowanie słyszał już niejeden klient. Kasjerzy najczęściej kierują ją do nas w sytuacji, gdy terminal płatniczy ma problem z przetworzeniem transakcji. Choć sprawa może wydawać się błahe, niesie ze sobą poważne ryzyko.

Oddając kartę innej osobie, tracimy kontrolę nad naszym środkiem płatniczym, co może prowadzić do strat finansowych. Co więcej, w przypadku kradzieży pieniędzy podczas takiej sytuacji, banki często nie zgadzają się na zwrot środków, twierdząc, że klient naruszył warunki korzystania z karty.

Uważaj na złamanie zasad korzystania z karty

Operatorzy kart płatniczych, tacy jak Visa czy Mastercard, mają jasno określone zasady: kartę ma prawo używać wyłącznie osoba, której dane znajdują się na karcie. Dotyczy to zarówno fizycznego użycia karty, jak i wpisywania kodu PIN, jeśli jest wymagany. Oddanie karty innej osobie, nawet sprzedawcy, traktowane jest jako złamanie umowy z bankiem oraz zasad bezpieczeństwa.

 

Nie przekazuj karty innym osobom. […] PIN jest poufny. Utrzymuj go w tajemnicy. Nie przekazuj go innym osobom. Nie przechowuj go razem z kartą. Nie zapisuj go np. w telefonie, komputerze, notatniku, na karcie. Zachowuj ostrożność, gdy wprowadzasz PIN na terminalu lub w bankomacie. […] Nie udostępniaj nikomu danych karty w celach innych niż wykonanie transakcji lub zgłoszenie utraty karty. Zachowaj ostrożność, gdy korzystasz z karty, także gdy płacisz nią na odległość — alarmuje bank Santander.

Jak postąpić, gdy sprzedawca nalega na podanie karty?

W mniejszych sklepach często spotykamy się z sytuacją, gdy kasjer przekonuje klienta argumentami typu: „tak będzie szybciej”, „nie dosięgnie pan do terminala”, czy „wszyscy tak robią”. W takich wypadkach najlepiej zachować spokój i grzecznie odmówić, mówiąc: „wolę zapłacić sam, dla własnego bezpieczeństwa”. To zwykle wystarczy.

Klient ma pełne prawo obsługiwać terminal osobiście. Jeżeli z jakiegoś powodu nie da się do niego sięgnąć – na przykład przez ułożenie stanowiska kasowego – wystarczy grzecznie poprosić o podanie terminala. Wiele sklepów umożliwia łatwe wysunięcie terminala z podstawki, co zapewnia swobodny dostęp. Jeśli jednak sprzedawca ciągle nalega, by dotknąć twojej karty, powinno to wzbudzić podejrzenia i skłonić do rozważenia, czy chcemy tam wracać.