W domu Szymona Hołowni zrobiło się gorąco. Co wydarzyło się punktualnie o 19:00?
Tuż przed wyborami prezydenckimi na jaw wychodzą nowe informacje z życia jednego z głównych kandydatów – Szymona Hołowni. Choć polityczna atmosfera w kraju jest napięta, to właśnie nagranie z jego prywatnego życia wywołało nieoczekiwane poruszenie.
Wielkimi krokami zbliżają się wybory prezydenckie
18 maja 2025 Polacy pójdą do urn, by wybrać nową głowę państwa. Lista kandydatów jest długa i zróżnicowana – znalazło się na niej aż 13 nazwisk, w tym m.in. Trzaskowski, Nawrocki, Mentzen i Zandberg. Emocje rosną z każdym dniem, a sondaże pokazują dynamiczne zmiany w poparciu.
Choć Rafał Trzaskowski wciąż prowadzi, Karol Nawrocki notuje gwałtowny wzrost, a Adrian Zandberg niespodziewanie zyskuje sympatię wyborców. Kampania wchodzi w decydującą fazę, a politycy prześcigają się w pomysłach na dotarcie do serc obywateli.
Co się dzieje w domu Hołowni?
Wśród oficjalnych spotkań, debat i analiz, uwagę internautów przykuł filmik opublikowany przez Szymona Hołownię i jego żonę Urszulę. Małżeństwo odpowiedziało na kilka luźnych pytań, które odsłoniły kulisy ich codziennego życia.
Dowiedzieliśmy się, że poranne buziaki to obowiązek Szymona, śniadania przygotowuje Urszula, a planowanie wakacji spoczywa na barkach marszałka sejmu. Najwięcej emocji wywołało jednak pytanie o wieczorne rytuały.
– Razem – odpowiedziała Urszula na pytanie o usypianie córek.
– Na zmianę – dodał Szymon.
– Od 19:00 zaczyna się prawdziwy festiwal: „Nie, dzisiaj tata mnie kładzie spać!”, „Nie, mama!”. Potem wszystko się zmienia jeszcze kilka razy. W końcu Eli dostaje bajkę od taty, ale i tak ląduje u mamy, bo Mania już tam jest. U nas wieczory to istny rollercoaster – opowiadał z uśmiechem.
Rodzinne życie pod lupą wyborców
Nagranie wzbudziło mieszane reakcje. Dla jednych to sympatyczna odsłona ludzkiej twarzy polityka, dla innych – próba ocieplenia wizerunku na ostatniej prostej przed głosowaniem. Jedno jest pewne: życie w domu Hołowni toczy się intensywnie, niezależnie od funkcji, jaką pełni w państwie.
Czy ten domowy chaos pomoże mu zdobyć głosy wyborców? Przekonamy się już 18 maja.