Karol Nawrocki w ogniu pytań. Ostre spięcie z dziennikarzem TVN24 na konferencji prasowej

Podczas wtorkowego wystąpienia Karola Nawrockiego doszło do konfrontacji, która natychmiast obiegła media. Kandydat na prezydenta z ramienia PiS został zapytany o poręczenie, którego miał udzielić kontrowersyjnemu Grzegorzowi Horodce, znanemu jako „Śledziu”. Gdy temat poruszył reporter TVN24, konferencja zamieniła się w pełną emocji wymianę zdań.

„Poręczył pan za neonazistę?” – padło pytanie

Dziennikarz stacji telewizyjnej dopytywał Nawrockiego, dlaczego wziął w obronę mężczyznę z przeszłością kryminalną i powiązaniami ze skrajną prawicą. Kandydat długo nie odpowiadał wprost, próbując przekierować uwagę na rzekome związki Horodki z samorządowcami Koalicji Obywatelskiej.

„Chcę wiedzieć, czy mówimy o tym samym człowieku. O tym, który pracował w urzędzie Sopotu u Jacka Karnowskiego. To znajomy Donalda Tuska?” – dopytywał kilkukrotnie Nawrocki.

Napięta atmosfera na konferencji

Nawrocki odparł zarzuty wymijająco, tłumacząc swoje działanie „reakcją na przemoc wobec Polaka za granicą”. Podkreślił, że każdy obywatel RP, który zostanie zaatakowany przez obcą policję, „będzie mógł liczyć na wsparcie prezydenta Nawrockiego”. Tłumaczenia te spotkały się z mieszanymi reakcjami – część obecnych nagrodziła je brawami, inni wyrazili niezadowolenie.

Kim jest Grzegorz Horodko?

Znany pod pseudonimem „Śledziu”, Horodko ma na koncie powiązania ze środowiskami neonazistowskimi i półświatkiem przestępczym. Zatrzymany w 2017 roku przez duńską policję, wielokrotnie pojawiał się w mediach jako uczestnik zamieszek i aktywista radykalnej prawicy. Co więcej, miał być zatrudniony w sopockim magistracie jako działacz społeczny, odpowiedzialny za miejskie rozgrywki piłkarskie.

Niepokojące powiązania i niejasne wyjaśnienia

Sztab Karola Nawrockiego stanowczo twierdzi, że poręczenie nie miało charakteru politycznego, a jedynie obywatelski. Jednak w przestrzeni publicznej pojawiły się informacje o bliższych kontaktach między kandydatem a „Śledziem”. Anonimowe źródła ze Służby Więziennej zaprzeczyły wcześniejszym zapewnieniom Nawrockiego, że znał Horodkę z programów edukacyjnych w areszcie.

Wątpliwości zamiast odpowiedzi

W kampanii, gdzie przejrzystość i wiarygodność są na wagę złota, temat poręczenia za osobę z tak kontrowersyjną przeszłością może zaszkodzić wizerunkowi Karola Naw