Karol Nawrocki zaskakuje wyborców. O tym szczególe kampanii nie mówił publicznie
Cisza wokół szczegółów wizerunku Nawrockiego
Choć Karol Nawrocki od lat jest postacią obecną w przestrzeni publicznej, nigdzie oficjalnie nie wspomina się o jego tatuażach. Żadne zdjęcia promujące jego kandydaturę nie pokazują ozdób na ciele, a w biografiach na stronach rządowych oraz wyborczych temat ten nie istnieje. Jak zauważa Onet, to przemyślana strategia, mająca na celu utrzymanie spójnego, konserwatywnego wizerunku kandydata.
Niewygodna przeszłość czy świadoma taktyka?
Temat tatuaży nie pojawia się przypadkowo. Karol Nawrocki był wcześniej mocno związany ze środowiskiem kibicowskim, co udokumentowano m.in. poprzez jego współautorstwo książki „Wielka Lechia moich marzeń”. Publikacja poświęcona pamięci Tadeusza Duffeka pokazuje, jak istotną rolę odgrywała Lechia Gdańsk w życiu Nawrockiego.
Wśród sympatyków piłkarskich klubów tatuaże często są elementem tożsamości, co sugeruje, że i kandydat na prezydenta może mieć na ciele symbole związane z tą częścią swojego życia. Jednak w kampanii, która musi trafić do szerokiego spektrum wyborców, takie detale mogłyby wpłynąć na sposób odbioru przez osoby niezwiązane z ruchem kibicowskim.
Debata z Mentzenem ma ujawnić więcej
W najbliższych dniach Karol Nawrocki ma wziąć udział w rozmowie z Sławomirem Mentzenem, transmitowanej na YouTube. Spotkanie to ma przybliżyć poglądy kandydatów wyborcom Konfederacji. Wśród tematów może pojawić się również kwestia wizerunku i transparentności, co – jak zapowiadają obserwatorzy – może zmusić Nawrockiego do komentarza w sprawie jego przemilczanych ozdób ciała.
Tatuaże nie są już tabu – czy Nawrocki się otworzy?
W dzisiejszym społeczeństwie tatuaże nie są już postrzegane jako coś kontrowersyjnego. Wręcz przeciwnie – coraz częściej świadczą o indywidualizmie i życiowych doświadczeniach. Czy Karol Nawrocki przełamie schemat i otwarcie opowie o swojej przeszłości oraz osobistych symbolach, które nosi na ciele?
Póki co zdjęcia, które pojawiły się w przestrzeni publicznej, pokazują, że tatuaże faktycznie istnieją. O tym, jak zostaną odebrane przez opinię publiczną – zdecydują najbliższe dni kampanii.
Źródło: Onet / Świat Gwiazd