Tysiące księży w Polsce ma dzieci. Trudno uwierzyć, kto płaci za ich utrzymanie
Nie wolno im mówić „tato”, odwiedzają ojców w tajemnicy, a ich istnienie ukrywa się nie przed rodziną, lecz przed wiernymi. Choć Kościół katolicki nakazuje celibat, rzeczywistość często wygląda inaczej. Najnowsze badania wskazują, że duchowni żyjący w pełnej czystości mogą być w mniejszości.
Zakazane związki i dzieci, których „nie ma”
Z badań prof. Józefa Baniaka z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu wynika, że aż 60 proc. księży w Polsce żyje z kobietami. Często rodzą się z tych związków dzieci, które pozostają nieoficjalne i ukrywane.
– My, dzieci księży, jesteśmy zepchnięci w cień. Odbieramy to tak, że jesteśmy hańbą. Kościół przełożył na nas dźwiganie tej tajemnicy. A to za dużo dla jednego człowieka, za dużo dla dziecka – powiedziała Marta Glanc, autorka książki „Córka księdza”.
Niektóre historie wychodzą na jaw dopiero po latach – Marta Glanc opisała, jak musiała udawać koleżankę kuzynki, by móc widywać swojego ojca-księdza.
Kto płaci alimenty na dzieci księży?
Teoretycznie duchowny, który przyznaje się do ojcostwa, powinien zostać usunięty ze stanu kapłańskiego. W praktyce wielu wybiera milczenie – również ze względu na wsparcie, które otrzymują z samego Kościoła.
Choć prawo jasno mówi, że ojciec – także ten w sutannie – ma obowiązek alimentacyjny, to w sytuacji braku środków, pomoc finansową przejmuje Kościół. W niemal każdej diecezji istnieje nieoficjalny fundusz alimentacyjny, z którego wypłacane są środki na utrzymanie dzieci duchownych.
Fundusz, o którym wiedzą tylko księża
Jeden z duchownych – ks. Łukasz z diecezji zamojsko-lubaczowskiej – w 2018 r. publicznie przyznał się do posiadania 9-letniej córki. Dziewczynka jest wychowywana przez matkę, a kontakt z ojcem pozostaje w ukryciu – wszystko „dla dobra Kościoła”.
– Robi się to, aby afery nie szkodziły wizerunkowi Kościoła i aby ukryć skalę naruszeń celibatu – mówił w rozmowie z mediami.
Jak dodają informatorzy, fundusz alimentacyjny działa po cichu, bez oficjalnych dokumentów i rozliczeń. To narzędzie umożliwiające unikanie publicznych skandali i zachowanie wizerunku duchownych jako osób żyjących w celibacie.
Dzieci księży zabierają głos coraz głośniej
Temat księży-ojców pozostaje tabu. Brakuje oficjalnych danych, statystyk, procedur i – co najważniejsze – wsparcia psychologicznego. Dzieci duchownych często dorastają w cieniu wstydu i presji milczenia.
W odpowiedzi na to powstała międzynarodowa inicjatywa Coping International, założona przez Vincenta Doyle’a, syna księdza. Obecnie zrzesza ona ponad 50 tys. osób z całego świata, które dzielą się swoimi doświadczeniami.
Bo hańbą nie jest to, że ktoś się urodził. Hańbą jest to, że musi się tego wstydzić – podkreśla Marta Glanc.
W Polsce temat zaczyna być poruszany coraz głośniej – głównie przez dorosłe już dzieci księży, które nie chcą dłużej milczeć. Ich głos może być początkiem realnych zmian w podejściu Kościoła do problemu, który przez lata był skutecznie ukrywany.
Źródło: gońiec.pl