Marta wyjechała na urlop. Już z niego nie wróciła, dramatyczne kulisy
Ludzie często unikają załatwiania spraw w urzędach z obawy przed nieuprzejmą obsługą. Jednak pani Marta z Szczytna przez wiele lat zaprzeczała temu poglądowi. Zaangażowana i oddana swojej pracy, działała na rzecz przyszłych przedsiębiorców, pomagając im zdobyć dotacje i wsparcie. Jej postawa była przykładem profesjonalizmu i życzliwości w miejscu pracy.
Wymarzony urlop, który zmienił się w tragedię
Po pięciu latach oczekiwania pani Marta w końcu mogła spełnić swoje marzenie o wakacjach. W towarzystwie rodziny wybrała się na wyjazd do Turcji – miejsca, które zawsze chciała odwiedzić. Niestety, dzień przed końcem urlopu rozpoczęła się dramatyczna walka o jej życie. To, co miało być czasem odpoczynku, szybko zamieniło się w koszmar.
Tragiczne wydarzenia podczas pobytu w Turcji
Podczas pobytu za granicą pani Marta zaczęła skarżyć się na ból głowy, który początkowo nie wydawał się groźny. Sytuacja okazała się jednak poważniejsza – kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niej udar mózgu. Wymagana była natychmiastowa operacja.
Wysokie koszty leczenia przerosły możliwości rodziny, dlatego dzieci pani Marty zorganizowały zbiórkę na portalu siepomaga.pl. Udało się zebrać niemal 120 tysięcy złotych. Mimo wielkiego wsparcia i nadziei, u kobiety wykryto także inne poważne schorzenia, takie jak nadciśnienie, krwotok śródmózgowy oraz niewydolność oddechowa. Bliscy wierzyli w wygraną walkę, jednak los zadecydował inaczej.
Nieoczekiwany koniec urlopu i strata urzędniczki
Informację o śmierci 43-letniej Marty Urbańskiej przekazał Powiatowy Urząd Pracy w Szczytnie. W oficjalnym poście na Facebooku czytamy:
Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że w dniu 10 października 2024 roku, w wieku 43 lat, odeszła nasza droga koleżanka Marta Urbańska. Przez 19 lat swojej pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Szczytnie z pełnym zaangażowaniem i oddaniem pomagała mieszkańcom naszego powiatu.
Pracownicy urzędu wyrazili ogromny żal i podkreślili, jak bardzo będą tęsknić za profesjonalizmem i serdecznością swojej wieloletniej współpracowniczki. Pani Marta pozostawiła po sobie rodzinę – męża oraz dwoje dzieci: Natalię i Patryka.
Wsparcie i pamięć o pani Marcie
Historia pani Marty poruszyła wiele osób, a jej zaangażowanie na rzecz lokalnej społeczności pozostaje przykładem bezinteresownej pomocy. Rodzina, przyjaciele i współpracownicy wspominają ją jako osobę wyjątkowo empatyczną i oddaną sprawom innych.