Oburzające słowa biskupa podczas mszy. Wierni nie wierzyli własnym uszom

W sieci zawrzało po opublikowaniu nagrania z uroczystości bierzmowania, która odbyła się w parafii św. Szymona i Judy Tadeusza w Skawinie. To, co powiedział biskup Janusz Mastalski podczas mszy, podzieliło wiernych i wywołało falę krytyki. Czy duchowny przekroczył granice dobrego smaku?

„Szału nie było” – komentarz, który wywołał burzę

W trakcie liturgii, miejscowy proboszcz zwrócił się do biskupa Mastalskiego z prośbą o błogosławieństwo. Reakcja hierarchy zaskoczyła wszystkich:

„Ja ci chcę powiedzieć, że szału nie było z tą wypowiedzią, bo za długo było, ale zaliczone, prawda?”

Zebrani w świątyni wierni zareagowali śmiechem, jednak wiele osób w internecie uznało słowa biskupa za niestosowne i upokarzające wobec proboszcza. Głos zabrał m.in. ks. Daniel Wachowiak:

„Współczuję księdzu proboszczowi miejsca”

Wśród komentarzy pojawiały się też głosy zarzucające biskupowi brak pokory, dystansu i szacunku do sakralnego miejsca i współbraci w kapłaństwie.

„Małe Hollywood” czy brak wyczucia?

Po mszy biskup Mastalski zaprosił bierzmowanych do wspólnego zdjęcia przed kościołem, mówiąc żartobliwie:

„Takie małe Hollywood zrobimy, dobrze? Ja będę wtedy De Niro, a wy możecie sobie kogoś innego wymyślić.”

Na pytanie proboszcza, czy może stanąć do fotografii, biskup odpowiedział:

„Tak, pod warunkiem, że z boku ksiądz stanie, bo będzie łatwiej wyciąć.”

Choć niektórzy obecni w kościele odebrali to jako żart, w sieci wybuchła prawdziwa burza. Internauci zarzucają biskupowi Mastalskiemu kompromitujące zachowanie i brak wyczucia miejsca i chwili.

Ostre komentarze internautów

  • „To już nie jest żart, to publiczne upokorzenie”
  • „To była msza święta, nie kabaret. Biskup zachowuje się jak celebryta”
  • „Egocentryczne i niedojrzałe zachowanie. Nie przystoi duchownemu tego szczebla”

Coraz częściej pojawiają się także głosy, że nie był to pierwszy raz, gdy biskup Mastalski wykazywał się przesadną swobodą w sytuacjach liturgicznych.

Cała sytuacja stawia pytania o granice stylu komunikacji duchownych oraz o rolę autorytetu i pokory w Kościele.