Pilne oświadczenie Donalda Tuska: „Pożar na Marywilskiej 44 był zleceniem rosyjskich służb”
Premier Donald Tusk potwierdził oficjalnie, że ogromny pożar centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie, który miał miejsce 12 maja 2024 roku, był efektem celowego podpalenia na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Ta informacja wstrząsnęła opinią publiczną i rzuciła nowe światło na tragedię, która dotknęła setki polskich przedsiębiorców.
Co wydarzyło się na Marywilskiej?
W nocy z 11 na 12 maja 2024 roku doszło do jednego z największych pożarów w historii Warszawy. Centrum handlowe Marywilska 44 na Białołęce stanęło w płomieniach. Pożar był tak gwałtowny, że objął cały kompleks w krótkim czasie.
Do akcji ruszyło aż 78 zastępów straży pożarnej. Na miejscu działali także ratownicy chemiczno-ekologiczni i służby kryzysowe. Mimo szybkiej reakcji, pożar zniszczył niemal cały obiekt, a setki handlarzy straciło cały majątek.
Od początku podejrzenia o podpalenie
Już w pierwszych godzinach po tragedii pojawiły się podejrzenia o celowe podpalenie. Świadkowie mówili o kilku ogniskach ognia pojawiających się jednocześnie w różnych częściach hali. Eksperci zaznaczali, że tak szybkie rozprzestrzenienie się ognia jest nietypowe i mogło być zaplanowane.
Donald Tusk: „To rosyjska operacja sabotażowa”
W niedzielny wieczór, niemal równo rok po wydarzeniu, premier Donald Tusk zamieścił na platformie X (dawniej Twitter) oficjalne oświadczenie, w którym ujawnia wyniki śledztwa.
„Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich!” – napisał premier.
Śledztwo prowadzone było we współpracy z litewskimi służbami, które pomogły zidentyfikować członków grupy wykonawczej. Koordynator akcji działał z terytorium Federacji Rosyjskiej i miał bezpośredni kontakt z osobami, które podłożyły ogień.
Sabotaż jako element wojny hybrydowej?
Eksperci ds. bezpieczeństwa od miesięcy ostrzegają przed hybrydowymi działaniami Rosji, które obejmują nie tylko cyberataki, dezinformację, ale również realne akty sabotażu. Pożar Marywilskiej 44 może być jednym z najbardziej dramatycznych przykładów takiej operacji na terenie Polski.
Straty i skutki społeczne
Marywilska 44 to nie tylko centrum handlu – to także miejsce pracy dla tysięcy osób. Pożar pozbawił ich źródła dochodu. Wiele firm, zwłaszcza tych prowadzonych przez imigrantów i osoby z małych miast, nie zdołało się odbudować.
W obliczu najnowszych ustaleń, sprawa nabiera jeszcze większego wymiaru. Już nie tylko chodzi o tragedię gospodarczą, ale także o bezpieczeństwo narodowe.
Co dalej?
Premier Tusk zapowiedział kontynuację śledztwa i pociągnięcie wszystkich winnych do odpowiedzialności. Polska zapowiada też wzmocnienie zabezpieczeń infrastruktury krytycznej i handlowej.
Źródło: Goniec.pl