To działo się przed śmiercią uwielbianego lekarza. Pacjentka przerwała milczenie i zdradziła przerażające szczegóły

To działo się przed śmiercią uwielbianego lekarza. Pacjentka przerwała milczenie i zdradziła przerażające szczegóły

Doktor Tomasz Solecki, znany i ceniony ortopeda, zginął tragicznie po brutalnym ataku nożownika. Nowe fakty w sprawie tej wstrząsającej zbrodni rzucają światło na dramatyczne okoliczności poprzedzające jego śmierć.

Brutalne morderstwo w krakowskiej przychodni

29 kwietnia, we wtorkowy poranek, do gabinetu doktora Tomasza Soleckiego wtargnął Jarosław W. – jego były pacjent. Między mężczyznami doszło do kłótni, która błyskawicznie przerodziła się w atak nożem. Lekarz został kilkukrotnie ugodzony. Mimo szybkiej interwencji ochrony i natychmiastowej operacji, jego życia nie udało się uratować.

Szpital Uniwersytecki w Krakowie wydał poruszające oświadczenie:

„Został odebrany światu w sposób brutalny i niesprawiedliwy, podczas pełnienia obowiązków służbowych. Trudno znaleźć słowa, które oddadzą emocje, jakie w tej chwili odczuwamy.”

Napastnik nachodził lekarza już wcześniej

Jak się okazuje, dramat nie zaczął się 29 kwietnia. Jarosław W. od dwóch lat nękał doktora Soleckiego. Zarzucał mu rzekome błędy medyczne i twierdził, że lekarz „wstrzyknął mu truciznę”. Rodzina mężczyzny dostrzegała jego niepokojące zachowania, ale nie udało się skłonić go do wizyty u psychiatry.

Sprawa była znana Rzecznikowi Praw Pacjenta, jednak nie wykazano żadnych uchybień w pracy lekarza. Dyrektor szpitala, Marcin Jędrychowski, potwierdził:

„Sprawa otarła się o Rzecznika Praw Pacjenta (…). Zgodnie z opinią RPP wszystko było w porządku.”

Wstrząsające wyznanie pacjentki

Po śmierci doktora głos zabrała jedna z jego byłych pacjentek. W rozmowie z dziennikarzami TVN opowiedziała, że